Ilość a jakość

Ilość a jakość

Wiemy już, że stron WWW są miliardy – ciężko jednoznacznie ocenić ich ilość, ponieważ prowadzenie wiarygodnych statystyk jest zasadniczo niewykonalne, skoro wartości zmieniają się niemalże z każdą minutą. Jedno wiadomo – tak duży przyrost liczby witryn w sieci musi mieć wpływ na ich ogólną jakość. Kiedy czegoś jest bardzo dużo, zazwyczaj mamy do czynienia z poważną inflacją jakości i nie powinno być to dla nas zaskoczeniem. Zresztą już od lat obserwatorzy rozwoju internetu zwracają uwagę na to, że w równym stopniu jest on źródłem bogactwa użytecznej wiedzy, co śmietnikiem, do którego trafiają treści z najniższej możliwej półki.

Mamy tu na myśli nie tylko nieprawdziwe informacje, opracowania marnej jakości czy fatalnie wykonane serwisy WWW. Sieć daje poczucie anonimowości, więc jest idealnym miejscem na przeróżne dewiacje, humor najgorszego sortu oraz wiele patologii, które przyzwoity człowiek omija dalekim łukiem. Trudno będzie to zmienić, bo nie da się zmienić ludzi. A to przecież oni tworzą zawartość internetu.